Obiecałem przeszkadzać dziekanowi WNS UAM w wygraniu wojny więc i dziś skrobnę zdań parę. Będzie to kilka zdań komentarza. Na trzy pojęcia chciałbym w nim zwrócić uwagę: pycha, arogancja, ignorancja.
Co mamy w punkcie wyjścia? Dziekana Wydziału NS UAM, który wydaje polecenia personelowi jednostki ogólnouczelnianej. Gdyby ów dziekan znał Statut Uniwersytetu im. A. Mickiewicza w Poznaniu i Statut Centrum Informatycznego UAM i postanowienia Ustawy oraz elementarium Kodeksu Pracy RP, wtedy – zakładając, że postępuje racjonalnie mógłby:
- złożyć pisemny wniosek do Dyrektora CI UAM, w którym uzasadniając „przestępczą” działalność właściciela konta kocias@amu.edu.pl oraz administratora serwisu mumelab01.amu.edu.pl, proponuje rozważenie pociągnięcie obu do odpowiedzialności służbowej, w tym do likwidacji wzmiankowanych konta i serwisu.
Co zrobił dziekan WNS UAM napisałem w poprzednich postach. Jakie wnioski nasuwają się po uwzględnieniu powyższego? PYCHA, AROGANCJA I DRUZGOCZĄCA IGNORANCJA!!!!
czwartek, 25 października 2012
środa, 24 października 2012
Dziekan wypowiedział wojnę. Łatwo zrobić - trudniej wygrać (3.).
Na żądaniu blokady mojego konta się
nie skończyło. Dziekan WNS zażądał ponadto blokady serwisu byłej
Pracowni Komunikacji Multimedialnej WNS UAM, dla zlikwidowania której
zasłużył się w swoim czasie niebywale; serwis funkcjonował w
Sieci pod adresem http://mumelab01.amu.edu.pl/. Nie pamiętam
już dokładnie zarzutów jakie w dniu 9 października 2012 r.
usłyszeli zdezorientowani pracownicy Centrum Informatycznego UAM. Z
rozmowy telefonicznej, podczas której ustalałem powód zamknięcia
konta pocztowego kocias@amu.edu.pl pamiętam tyle, że treści
dostępne w serwisie zagrażają niemalże bezpieczeństwu RP. Na
szczęście pracownicy Centrum Informatycznego pamiętali, że
decyzję w takiej sprawie podjąć może Dyrektor Centrum – wtedy
akurat nieobecny z powodu wyjazdu służbowego. Potrzebny jest też w
tej sprawie pisemny wniosek z uzasadnieniem.
Dyrektor CI UAM wrócił z podróży
służbowej i oświadczył mi, że otrzymał pismo od dziekana WNS w
sprawie likwidacji mojego konta i serwisu byłej Pracowni Komunikacji
Multimedialnej. Oświadczył też, że zamknął przedmiotowy serwis,
a sprawę przekazał do rozpatrzenia właściwemu prorektorowi UAM.
Działalność mojego konta pocztowego została utrzymana.
Strasznie jestem ciekaw jakiej
argumentacji użył dziekan WNS by przekonać Dyrektora CI UAM i
właściwego prorektora UAM, że konto moje służyło do rozsyłania
spamu, a serwis mumelab01.amu.edu.pl zawierał treści na tyle
gorszące i/lub niebezpieczne, że należało go zlikwidować. Mam
nadzieję, iż dziekanowi WNS starczy odwagi, by treść pisma i
swoją argumentację w przedmiotowej sprawie ujawnić. Jeśli
pomyślał czytając to, że zostaje do tego wezwany – to myśli
dobrze.
poniedziałek, 22 października 2012
Dziekan wypowiedział wojnę. Łatwo zrobić - trudniej wygrać (2.).
Tak więc - powtórzmy - dziekan WNS UAM publicznie postawił mi zarzut rozsyłania spamu. I wymusił na zdezorientowanych pracownikach Centrum Informatycznego UAM zamknięcie mojego konta pocztowego. Na jedną dobę, ale konto zablokowano.
Część winy za blokadę konta ponoszą pracownicy Centrum Informatycznego. Niestety, ludzie Ci tkwią w nieważnym już jak się okazuje paradygmacie myślowym. Zawiera on przekonanie, że jeśli dziekan jakiegoś wydziału na tak wielkim i poważnym uniwersytecie jakim chce być UAM OSOBIŚCIE TELEFONUJE Z INFORMACJĄ O SPAMIE I ŻĄDANIEM BLOKADY KONTA TO MUSI TO BYĆ PRAWDA! Całkowicie ich rozumiem i zawsze darzyć będę szacunkiem i zaufaniem. Przez 20 lat współpracowaliśmy ze sobą bez jakichkolwiek kłopotów i nigdy żadna ze stron nie sprawiła kłopotów stronie drugiej.
Ale czasy się zmieniły. Paradygmat o którym wspomniałem wyżej został na naszych oczach sfalsyfikowany. Uważający się za poważnego człowieka dziekan WNS UAM okazał się być pospolitym łgarzem. Zarzucił mi rozsyłanie spamu i bez dania racji wymusił zamknięcie mojego konta pocztowego. Strasznie jestem ciekaw jak się z tego wytłumaczy.
Część winy za blokadę konta ponoszą pracownicy Centrum Informatycznego. Niestety, ludzie Ci tkwią w nieważnym już jak się okazuje paradygmacie myślowym. Zawiera on przekonanie, że jeśli dziekan jakiegoś wydziału na tak wielkim i poważnym uniwersytecie jakim chce być UAM OSOBIŚCIE TELEFONUJE Z INFORMACJĄ O SPAMIE I ŻĄDANIEM BLOKADY KONTA TO MUSI TO BYĆ PRAWDA! Całkowicie ich rozumiem i zawsze darzyć będę szacunkiem i zaufaniem. Przez 20 lat współpracowaliśmy ze sobą bez jakichkolwiek kłopotów i nigdy żadna ze stron nie sprawiła kłopotów stronie drugiej.
Ale czasy się zmieniły. Paradygmat o którym wspomniałem wyżej został na naszych oczach sfalsyfikowany. Uważający się za poważnego człowieka dziekan WNS UAM okazał się być pospolitym łgarzem. Zarzucił mi rozsyłanie spamu i bez dania racji wymusił zamknięcie mojego konta pocztowego. Strasznie jestem ciekaw jak się z tego wytłumaczy.
piątek, 19 października 2012
Dziekan wypowiedział wojnę. Łatwo zrobić - trudniej wygrać (1.).
Dziekan Wydziału Nauk Społecznych Uniwersytetu im. A. Mickiewicza w Poznaniu wypowiedział mi wojnę. Życzę Mu wygranej, bom człowiek dobry, lecz obiecuję, że będę przeszkadzał - bardzo mocno przeszkadzał. Jak doszło do tego zdarzenia?
W dniu 7 października 2012 wysłałem do tegoż dziekana jak i całej Rady Wydziału Nauk Społecznych krótki list elektroniczny, w którym - powołując się na sugestię J.M. Rektora Uniwersytetu im. A. Mickiewicza w Poznaniu prosiłem o zbadanie legalności pewnej uchwały Rady Instytutu Kulturoznawstwa; użyłem w tym celu mojego 22-letniego konta (kocias@amu.edu.pl) zarejestrowanego w domenie uczelnianej. Dwa dni później służby informatyczne uniwersyteckiego Centrum Informatycznego postawił na baczność telefon z dziekanatu WNS. Dziekan pofatygował się osobiście do słuchawki by w sposób niezwykle kategoryczny oświadczyć zdumionemu i zapewne przestraszonemu personelowi, że konto kocias@amu.edu.pl służy do rozsyłania spamu, w związku z czym Pan Dziekan żąda jego zablokowania.Co też się i stało!!!!!
Następnego dnia odblokowałem konto i dowiedziałem się o zarzucie rozsyłania spamu.
W dniu 7 października 2012 wysłałem do tegoż dziekana jak i całej Rady Wydziału Nauk Społecznych krótki list elektroniczny, w którym - powołując się na sugestię J.M. Rektora Uniwersytetu im. A. Mickiewicza w Poznaniu prosiłem o zbadanie legalności pewnej uchwały Rady Instytutu Kulturoznawstwa; użyłem w tym celu mojego 22-letniego konta (kocias@amu.edu.pl) zarejestrowanego w domenie uczelnianej. Dwa dni później służby informatyczne uniwersyteckiego Centrum Informatycznego postawił na baczność telefon z dziekanatu WNS. Dziekan pofatygował się osobiście do słuchawki by w sposób niezwykle kategoryczny oświadczyć zdumionemu i zapewne przestraszonemu personelowi, że konto kocias@amu.edu.pl służy do rozsyłania spamu, w związku z czym Pan Dziekan żąda jego zablokowania.Co też się i stało!!!!!
Następnego dnia odblokowałem konto i dowiedziałem się o zarzucie rozsyłania spamu.
Subskrybuj:
Posty (Atom)