środa, 22 maja 2013

Dziekan wypowiedział wojnę. „Sezon” II. (10.).

22-05-2013

WAŻNE LINKI
INNE WAŻNE LINKI
ESEJ, KTÓRY SPOCZYWA W AMAZON

W liście pani redaktor Karoliny Koziołek opublikowanym przeze mnie we wpisie nr 04 z dnia 9 maja czytamy między innymi: „(...) I na końcu: kwestia rankingu. Przytoczenie tych faktów było konieczne, ponieważ na tej podstawie dziekan twierdził, że mimo uchwały i innych okoliczności, nie przyznałby Panu nagrody, ani naukowej, ani dydaktycznej [wytłuszczenie moje – A.K. na potrzeby bieżącego komentarza].

Nie mam rzecz jasna pewności, czy mamy do czynienia z faktyczną wypowiedzią dziekana WNS UAM, czy konfabulacją dziennikarki Głosu Wielkopolskiego. Szczerze mówiąc, wolałbym to drugie, bo gdyby faktycznie dziekan WNS UAM świadomie wyraził taką opinię … Strach pomyśleć!

Na wszelki wypadek przypomnę dziekanowi WNS UAM, że Uniwersytet im. A. Mickiewicza w Poznaniu jest UCZELNIĄ PUBLICZNĄ, funkcjonującą w oparciu o przepisy ustawy Prawo o Szkolnictwie Wyższym, Statut UAM oraz Kodeks DOBRE PRAKTYKI W SZKOŁACH WYŻSZYCH. Ponadto, dziekan WNS UAM – jak każdy z dziekanów tej uczelni JEST WYBIERALNYM FUNKCJONARIUSZEM, którego postępowanie w każdej sprawie dotyczącej badań i dydaktyki jest ściśle regulowane zapisami wymienionych wyżej dokumentów. Oznacza to – między innymi – że ani Wydział Nauk Społecznych UAM, ani Uniwersytet NIE JEST PRYWATNĄ WŁASNOŚCIĄ DZIEKANA WNS UAM . Ponadto, sprawa przyznawania nagród naukowych i dydaktycznych (za działalność dydaktyczną) jest w miarę precyzyjnie uregulowana OBOWIĄZUJĄCYMI PRZEPISAMI zatem osoba spełniająca przyjęte kryteria MUSI OTRZYMAĆ NAGRODĘ BEZ WZGLĘDU NA TO CZY SIĘ TO DZIEKANOWI WNS UAM PODOBA CZY NIE!!!

Jeśli zaś idzie o mój wniosek o nagrodę dydaktyczną z maja 2011 – cóż – żeby rozstrzygać ile był wart należałoby posiadać wiedzę, której dziekan WNS UAM NIGDY NIE MIAŁ I MIEĆ NIE BĘDZIE.

Andrzej Kocikowski, BLOG NEWSWEEK

cdn.

WAŻNE LINKI
INNE WAŻNE LINKI
ESEJ, KTÓRY SPOCZYWA W AMAZON

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze do moich postów są ANONIMOWE. Jednakowoż NIE ZABRANIAM podpisywania się - jeśli komentator uzna, że jest to potrzebne. Andrzej Kocikowski